22 kwietnia w Lublinie odbyła się czwarta konferencja ZDROWY MÓZG. Z racji odległości do Lublina udałyśmy się dzień wcześniej, warto było, bo to przepiękne miasto. A do tego można pysznie zjeść. Wracając do meritum muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem organizacji tej konferencji. Miasto Lublin zapewniło nam nie tylko dużą salę konferenycjną, ale przede wszystkim jej wypełnienie po brzegi, ponad 230 osób przybyło posłuchać naszych wykładów.
Mimo chłodnej aury Lublin przyjął nas ciepło, magia tkwi bowiem w ludziach. Zabieram cenne wspomnienia z kuluarów, rozmowy o trolejbusach (bo w Lublinie mają trolejbusy!), cebularzu i nie tylko. Tak jak na poprzednich konferencjach, również na tej uczestnicy wspólnie tworzyli kolaż, jednak pierwszy raz towarzyszyło temu tyle emocji i dyskusji, czy te grzyby powinny tam być, kto tak przykleił to drzewo, gdzie wcisnąć borówki, jak zmieścić to wszystko, co chciałoby się przykleić (w kolażu jak w życiu, trzeba wybierać, bo na wszystko nie ma miejsca).
Za wspólny spacer po mieście dziękuję (wg kolejności z wspólnego zdjęcia) Elżbiecie Łacinie z DOZ Fundacji, Monice Mularskiej-Kucharek z Fundacji Łódzka Akademia Kobiecości, Mai Maciaszczyk z Łódzkiego Towarzystwa Alzheimerowskiego oraz Gabrieli Kwestarz-Biczysko z DOZ Fundacji.
Chętnie wrócę do tego wspaniałego i serdecznego miasta.
Serdeczności!